Impuls od siedmiolatka
Kiedy mój siedmioletni syn Leon pokazał mi listę ulubionych tytułów, przeraziło mnie jedno: nawet płatne gry natychmiast próbują wciągnąć gracza w spiralę dodatkowych mikro‑zakupów. V‑dolce, premium-skórki, tokeny przyśpieszające progres… Nieważne, czy masz dziesięć czy czterdzieści lat – wszyscy lądujemy w tym samym wirze „nagroda za wydanie pieniędzy”.
Szansa w czasach szybkiego developmentu
Jako twórca oprogramowania widzę tu przestrzeń na zmianę. Technologia jest dziś na tyle wydajna, że można tworzyć pełnoprawne produkcje bez ogromnych budżetów – i bez przerzucania kosztów na gracza. Co jeśli cały system gratyfikacji oprzemy nie o portfel, lecz … wysiłek intelektualny?
- Bez skrótów.
- Bez pay‑to‑win.
- Bez sztucznych barier utrudniających zabawę.
Przyjemne z pożytecznym
Logiczne myślenie to kompetencja, która zawsze będzie nam potrzebna:
- przy podejmowaniu spójnych decyzji,
- w odsiewaniu fałszywych informacji,
- podczas tropienia błędnych dróg wnioskowania.
Jeśli gra – niczym dobry trener – nagradza za spryt i cierpliwość, to każda rozgrywka staje się mikro‑treningiem mózgu. Tak można łączyć frajdę z realną wartością.
Moja pierwsza kontrybucja: Zodiaq
Efektem tej filozofii jest Zodiaq – przeglądarkowe Sudoku, w którym klasyczne cyfry możesz zamienić na 12 znaków zodiaku i rozwiązywać łamigłówki w siatce 9 × 9 lub 12 × 12.
- Zero reklam
- Zero ciasteczek śledzących
- Zero płatnych ułatwień
Grasz, kombinujesz, wygrywasz głową, nie kartą.
Co dalej?
Planuję rozwijać Zodiaq i kolejne tytuły w tym duchu. Jeżeli podzielasz wizję gier jako narzędzi stymulujących umysł, zostań na blogu, zasubskrybuj newsletter lub po prostu… spróbuj rozwiązać pierwszą planszę. 😎
Link do gry ➜ zodiaq.fun